…I wypuściłbym na Europę patrole mongolskich opryczników, aby nahajami z byczej skóry, strzegły wolności słowa, i nie dopuszczały przemocy jednego z tych słów nad drugim. Bo nie to wydaje mi się najważniejsze w życiu, jakie kto ma przekonania, a to jedynie - by każdy je mógł swobodnie wypowiadać. Józef Mackiewicz. Gdybym był chanem… Kultura, 1958

W związku z gwałtownym ociepleniem wypełniły się ulice miasta, kafejki i bary na Starówce, wyruszył też w swoją pierwszą tegoroczną podróż po Wilnie samonapędowy bar.

Wcześniej niż zazwyczaj uruchomiono 5 z 13 aktualnie istniejących fontann wileńskich.

Jak już zapowiadaliśmy w Ratuszu odbyło się spotkanie, poświecone dorobkowi i walorom uzdrowiska  Nerynga, gdzie po raz pierwszy przedstawiono rekonstruowane stroje mieszkańców Mierzei Kurońskiej od I w. n.e. poczynając.

Stały bywalec ulicy Zamkowej poeta, malarz i gawędziarz Jan Kozicz (z lewa) w towarzystwie mieszkanki Ghany i wileńskiego malarza V. Dapkusa.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com