Dziś w Wilnie na Placu Niepodległości odbył się obywatelski mityng protestu, którego uczestnicy domagali się naprawy państwa, usunięcia od władzy skorumpowanych i nieudolnych polityków oraz urzędników, w tym ministra spraw wewnętrznych Raimundasa Palaitisa.
Szczególnie krytycznie oceniono działalność prezydent Dali Grybauskaitė, przewodniczących komitetów Sejmu RL Stasisa Šedbarasa i Arminasa Lydeki, wiceprzewodniczącego Sejmu Algisa Čaplikasa, prokuratury, Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego, partii politycznych, domagając się sprawiedliwości, uczciwości i otwartości oraz upublicznienia dochodów i powiązań polityków z nielegalnym biznesem i strukturami przestępczymi.
W przyjętej rezolucji zawarto również tezy o potrzebie kontynuowania lustracji oraz nieodzowności upublicznienia jej dotychczasowych wyników.
Według informacji policji w mityngu wzięło udział około 3 tys. osób.
Mityng zainicjowało nieformalne zjednoczenie społecznych działaczy Už teisingumą ( Za sprawiedliwość), w skład której weszli Darius Kuolys, Bronius Genzelis, Romualdas Ozolas, Alvydas Medalinskas, Naglis Puteikis, Audrius Nakas i Šarūnas Valentinavičius.
Podobne mityngi protestu odbędą się w najbliższym czasie również w innych miastach Litwy.
***
Niestety, w tym samym dniu główną aleją Wilna przemaszerowała demonstracja, której przewodzili liderzy Akcji Wyborczej. Akcja była skierowana rzekomo przeciwko doskonaleniu programów szkolnych, w tym pogłębionemu nauczaniu języka litewskiego.
Organizowanie tej akcji w dniu 17 marca, czyli w dniu kiedy to w roku 1938 Polska ogłosiła Litwie ultimatum, upiększenie kolumny pochodu sztandarami i flagami Polski, wzbudziło w społeczeństwie Litwy głęboki niesmak i rozgoryczenie. Wielu zebranych na Placu Niepodległości oceniało podwyższę akcję jako próbę odwrócenia uwagi społeczeństwa Litwy od postulatów wysuwanych w celu naprawy i wzmocnienia państwa, jako działania na zamówienie wrogich Litwie sił.
Na zdjęciu: mityng protestu na Placu Niepodległości.