…Do Mackiewicza nikt nie chciał się przyznać i dlatego, że taki literacko zacofany, i dlatego, że okropny reakcjonista, ale czytali, aż im się uszy trzęsły. Pośród znanych mi polskich literatów nikt tak nie pisał. Szlachcic szaraczkowy, jak go nazwałem, z tych upartych, wzgardliwych, zaciekłych milczków, pisał na złość. Na złość całemu światu, który czarne nazywa białym i nie ma nikogo, kto by założył veto. I właśnie w tej pasji jest sekret jego stylu. Czesław Miłosz. Kultura,  1989

Od minionego piątku do niedzieli trwało nieustannie w Wilnie święto pieśni i tańca studentów krajów bałtyckich „Gaudeamus 2011”, ciesząc słuch i oko Wilnian urokiem wzorzystych strojów, pieśnią i tańcem oraz młodością i werwą.

W tegorocznym szesnastym już święcie studiującej młodzieży z Litwy, Łotwy i Estonii wzięło udział ponad 4000 uczestników, a wśród nich 65 chórów, 41 zespołów tanecznych, 8 orkiestr dętych i innych zespołów instrumentalnych.

Miejscem głównych występów i spotkań był uniwersytecki kościół św. Janów, plac przy Białym moście oraz Plac Ratuszowy. Niedzielny finałowy koncert odbył się w Parku Górnym, zostawiając niezatarte wrażenia u jego uczestników i widzów.

Niezwykle pięknie i wzruszająco wypadł też pochód uczestników święta od Białego mostu do mostu Mendoga dwoma strumieniami po obu  nadbrzeżach Wilii, aby następnie się zlać u podnóża Góry Gedymina i wspólnie się udać na koncert finałowy.

Chyba trudno by było sięgnąć po bardziej wyrazisty symbol współpracy i wspólnoty losów trzech krajów bałtyckich!
Następne święto pieśni tańca studiującej w krajach bałtyckich młodzieży odbędzie się w Rydze.

W najbliższym czasie redakcja pogon.lt w rubryce „Zdjęcia” zamieści specjalny folder zdjęć ze święta Gaudeamus 2011.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com