Tak mówią mądrzy ludzie. Albo też - wpuść świnię do pałacu, to ci chlew zrobi.
Te ludowe przysłowia świetnie obrazują aktualną niestabilną sytuacje polityczną w Wilnie, gdzie do niedawna zaledwie niewykształcony spawacz, a dziś już europarlamentarzysta Viktoras Uspackichas, przeciw któremu jest wszczęta spawa karna o defraudację środków w czasie wyborów i nie zapłacenie milionów podatków, poprzez swoich ludzi współrządzi Wilnem.
Mój przyjaciel, urodzony Wilnianin, bolejący nad losem i przyszłością Wilna, określił to jednym słowem - „świnia”, dodając przymiotnik, określający narodowość świni.
***
Jesteśmy jednak zdania, że świnie nie mają narodowości, i że świnia zawsze będzie tylko świnią i nigdy nie zostanie "tygrysem". A że do koryta dochodzi? Wiadomo, świńska to sprawa parć do pojła i żarcia.
I jeżeli nawet będziemy rzucać perły przed wieprzem – świnia tego też nie doceni. A już tym bardziej, że Wilno, stolica współczesnej Litwy i historycznego WKL jest właśnie centrum i perłą tej części świata, który się zwie Europą Środkowo – Wschodnią.
Biada Wilnu. Tym bardziej, że jeżeli od roku 2004 roku do tegorocznych wyborów w korzeniach stabilności i rozwoju miasta ryła jedna świnia. To dziś – już dwie. Jedna ryje, a druga czeka na dojście do koryta, aby zacząć ryć na nowo. I tak na zmianę. Albo nawet razem i wspólnie.
W tych warunkach budowa dwóch stacji atomowych sowieckiego typu, w tym jednej praktycznie u rogatek miasta – już nikogo tak naprawdę nie ciekawi. Świńska robota, mająca na celu destabilizację życia w stolicy, a tym samym i w całym państwie, nie tylko nie daje Wilnu się rozwijać, ale też świetnie odwraca uwagę od rzeczy niezwykle ważnych dla nas wszystkich.
A będąc przy świńskim temacie – poniżej urywek z baśni Iwana Kryłowa „Świnia pod dębem”, która, jak nam się zdaje, była napisana z myślą o Litwie, przedstawionej w postaci wiekowego Dębu, świetnie obrazująca rownież świński poziom współczesnego myślenia.
Свинья под Дубом вековым
Наелась желудей досыта, до отвала;
Наевшись, выспалась под ним;
Потом, глаза продравши, встала
И рылом подрывать у Дуба корни стала.
(…)"Неблагодарная! - примолвил Дуб ей тут, -
Когда бы вверх могла поднять ты рыло,
Тебе бы видно было,
Что эти желуди на мне растут".
Невежда так же в ослепленье
Бранит науку и ученье
И все ученые труды,
Не чувствуя, что он вкушает их плоды.