…Zaszedł bowiem podczas ostatniej wojny ciekawy paradoks historyczny na terenie Wschodniej Europy. Od Petsamo po Morze Czarne, wszystko co było demokratyczne z pochodzenia, a więc narody chłopskie jak Białorusini, Ukraińcy oraz te państwa, które zdobyły sobie niezależność niejako „rękami czarnymi od pługa”, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa, uznały za wroga nr 1 - Związek Sowiecki. W jednolitym łańcuchu; jedynie „szlachecka” Polska i „kapitalistyczne” Czechy za wroga nr 1 uznały Trzecią Rzeszę, a z Sowietami zawarły przymierze. Józef Mackiewicz. O pewnej, ostatniej próbie i o zastrzelonym Bubnickim. Kultura, 1954

W wileńskim Muzeum Sztuki im. Vytautasa Kasiulisa trwa wyjątkowa wystawa twórczości Antanasa Mončysa (1921 – 1993) pt. Veidai ir dvasios (Twarze i duchy), poświęcona setnej rocznicy jego urodzin.

Antanas Mončys, światowej sławy rzeźbiarz i wszechstronny twórca, urodzony i wychowany na Litwie, który w ucieczce przed „wyzwoleniem” ponad czterdzieści twórczych lat spędził w Paryżu, gdzie z uporem Żmudzina rzeźbił w kamieniu, metalu i drzewie, zajmował się malarstwem i grafiką, lał ołów, tworzył kolaże i ozdoby, robił maski i żelazne kominki, meble i klamki, układał mozaiki, montował witraże, projektował szyldy i nagrobki.
Większość wystawionych eksponatów jest udostępniona do oglądania w naszym kraju po raz pierwszy.
Wystawa potrwa do 27 marca 2022 roku.
Na zdjęciach: Antanas Mončys w roku 1959 w swojej pracowni w Paryżu oraz eksponaty wystawy.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com