…Do Mackiewicza nikt nie chciał się przyznać i dlatego, że taki literacko zacofany, i dlatego, że okropny reakcjonista, ale czytali, aż im się uszy trzęsły. Pośród znanych mi polskich literatów nikt tak nie pisał. Szlachcic szaraczkowy, jak go nazwałem, z tych upartych, wzgardliwych, zaciekłych milczków, pisał na złość. Na złość całemu światu, który czarne nazywa białym i nie ma nikogo, kto by założył veto. I właśnie w tej pasji jest sekret jego stylu. Czesław Miłosz. Kultura,  1989

Na kamiennej skarpie rzeki Wilenki, tuż przy moście prowadzącym do dzielnicy Užupis, trwa wystawa portretów Ukraińców, powstałych w czasie trwającej wojny, autorstwa kijowskiego fotografika Konstantina Sovy pt. „Mes – stiprūs! /Ми – сильні!“.

Pomysł stworzenia serii portretów z „wyszywankami” (narodowymi haftowanymi koszulami) wywodzi się z wielowiekowej tradycji ukraińskiej. Na Ukrainie „wyszywanka” od dawna jest strojem chroniącym pamięć rodzinną i kod genetyczny narodu.
***
W Muzeum Sztuki im. Vytautasa Kasiulisa trwa obszerna wystawa pt. „Litvakų dailininkai Paryžiuje”, na której po raz pierwszy w krajach bałtyckich jest przedstawiona twórczość litewskich Żydów, którzy wyemigrowali do Paryża i tworzyli w tamtym środowisku artystycznym. Na treść wystawy składa się ponad sto eksponatów dwudziestu artystów szkoły paryskiej, pochodzących z francuskich i krajowych instytucji muzealnych oraz zbiorów prywatnych.
Wystawa potrwa do 29 września br.
Na zdjęciach: fragment wystawy zdjęć Konstantina Sovy; praca Marcka Chagalla (1887 – 1985) „Przy sztalugach”; rzeźba Marka Antokolskiego (1840 – 1902) „ Portret dziewczyny”.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com