…I wypuściłbym na Europę patrole mongolskich opryczników, aby nahajami z byczej skóry, strzegły wolności słowa, i nie dopuszczały przemocy jednego z tych słów nad drugim. Bo nie to wydaje mi się najważniejsze w życiu, jakie kto ma przekonania, a to jedynie - by każdy je mógł swobodnie wypowiadać. Józef Mackiewicz. Gdybym był chanem… Kultura, 1958

Szukanie prawdy przez naukę, teza prof. Andrzeja Białasa (Pauza nr. 127), jest „deską ratunku,” współczesnej cywilizacji, która  znajduje się na podwójnym rozwidleniu w naszych czasach.

Pierwsze rozwidlenie spowodowała goźba bomby przeludnienia, bomby ekologicznej i bomby wyczerpania strategicznych zasobów oraz nadzieja w wyjściu z impasu dzięki ewolucji umysłu, który może rozwinie mądrą cywilizację. Drugie równoległe rozwidlenie wywołała Elektroniczna Globalna Wioska, która prowadzi do globalizacji a ta prowadzi do intensywnego uprzemysłowienia Azji i szybszego wyczerpania zasobów, bowiem by zaspokoić nowe potrzeby są niezbędne 3 planety. Znów nadzieja jest w ewolucji umysłu i w zrównoważonym rozwoju, a nie w ewolucji genowej, która prze do globalnej gospodarki, która największe korzyści przynosi bezpaństwowym wielkim korporacjom i finansistom, kierowanych chciwością, którą ludzie mają w genach („animal territory”).

Cywilizacja Zachodnia, a zwłaszcza Cywilizacja Atlantycka upada (zapowiadany upadek od dawna przez Danilewskiego i Splenglera), czego wyrazem jest światowy kryzys finansowy 2008 r., który w zasadzie trwa do dzisiaj. Wyrazem jego jest kryzysowa sytuacja w Portugalii, Włoszech, Grecji, Hiszpanii czyli w krajach PIGS. Największy jednak kryzys trwa w USA. Bowiem po zlikwidowaniu gospodarki przemysłowej i popieraniu gospodarki usług w tym kraju nie jest możliwe utrzymanie średniej klasy na dobrych posadach. Czyli maleje siła nabywcza społeczeństw atlantyckich. Nie da się jej zwiększyć poprzez „rozwój” usług, które oparte są na niskich płacach!

Jaki związek ma ten wywód z prawdą? Otóż żaden polityk w USA nie mówi o tym, że gospodarka usług jest złym rozwiązaniem. Bowiem jest opłacany przez lobbystów z globalnych i bezpaństwowych korporacji. W mediach, w tzw. talk shows brylują celebryci, czyli ignoranci a dziennikarze też nie wiele więcej wiedzą, a na pewno nie powiedzą prawdy, by nie stracić ogłoszeń i pracy. Naukowcy siedzą cicho, nikt ich o nic nie pyta, a sami nie forsują prawdy, bowiem wolą nie ryzykować być posądzonymi o „lewicowość.” Zatem kryzys pogłębia się. Może nawet dojść do Polski.

W tej sytuacji współczesne społeczeństwa państw rozwiniętych, czyli rzekomo dobrze wykształcone, nie znają prawdy i godzą się na upadek? A gdzie jest elita tych społeczeństw, czyli uczeni i naukowcy? Dlaczego oni nie szukają prawdy? A czy w Polsce nauka jest posadą czy powołaniem? Czy głos polskiej nauki porusza sprawy wyższej rangi? Czy ogranicza się do spraw budżetu? Czy też strategia szukania prawdy w nauce przenosi się ze strategii jaką rządzą się obecnie społeczeństwa, mocno zdeformowane i kontrolowane przez media, które zawładają percepcją przy pomocy półprawd. Wzorem są politycy, którzy debatę społeczną sprowadzają do bycia wybranym i utrzymania się przy władzy.

Czy pogoń za funduszami nie sprawia, że stara koncepcja preferująca rozwój umysłu (poprzez edukację i badania naukowe) miała na celu wyzwolenie człowieka z mroków niewiedzy, formowanie krytycznego myślenia, zachęcanie do pełnego zaangażowania w sprawy obywatelskie, wskazywanie drogi do dalszego, własnego rozwoju, a także rozwijanie wrażliwości na sprawiedliwość społeczną – ulega niestety zapomnieniu?

Stąd wniosek, że ci, którzy studiują i badają sztukę wojenną i politykę, powinni zagwarantować innym studiowanie i badanie matematyki, fizyki, rolnictwa, inżynierii, filozofii i historii, a ci z kolei powinni umożliwić innym studiowanie i badanie muzyki, poezji, malarstwa, czy „lepienia garnków?” Bowiem jak mawiał Stanisław Witkiewicz, „prawdziwa sztuka nie kłamie.” Uniwersalizując te powiedzenie, można stwierdzić, że wiedza nie tylko nie kłamie, ale czyni nas wolnymi. A nauka czyni wiedzę prawdziwą („dodatnią”)!

Pamiętamy, że w PRL, nauki zwłaszcza społeczne były oparte na wiedzy „ujemnej.” Okazuje się, że w turbo kapitalizmie jest podobnie. Czyli nadal i ciągle musimy szukać prawdy. Zwłaszcza muszą to robić niestrudzenie uczeni i naukowcy, gdziekolwiek żyją. O ile człowiek chciałby żyć długo w mądrej cywilizacji.  
   Andrew Targowski
   Western Michigan University
   International Society for the Comparative
Study of Civilizations, President 

 

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com