…Do Mackiewicza nikt nie chciał się przyznać i dlatego, że taki literacko zacofany, i dlatego, że okropny reakcjonista, ale czytali, aż im się uszy trzęsły. Pośród znanych mi polskich literatów nikt tak nie pisał. Szlachcic szaraczkowy, jak go nazwałem, z tych upartych, wzgardliwych, zaciekłych milczków, pisał na złość. Na złość całemu światu, który czarne nazywa białym i nie ma nikogo, kto by założył veto. I właśnie w tej pasji jest sekret jego stylu. Czesław Miłosz. Kultura,  1989

Dziś w Domu muzeum M. K. Čiurlionisa została otwarta interesująca wystawa zdjęć Justiny Christauskaitė pt. „Anūkai, rūbai, seneliai“ (Wnukowie, ubrania, dziadkowie), idea powołania której tkwi znacznie głębiej, niż na pierwszy rzut oka można to dostrzec na wystawionych fotografiach.

Na treść wystawy złożyły się zdjęcia, zrobione w kilkudziesięciu różnych miejscowościach kraju, bohaterowie których są ubrani w przechowywane przez nich stroje swoich rodziców i dziadków na tle domów i w krajobrazie, gdzie mieszkali ich przodkowie.

Realizacja pomysłu autorki wystawy pozwoliła jej zgłębić i przedstawić na eksponowanych fotografiach więzi międzypokoleniowe bohaterów zdjęć, ich przywiązanie do rodzinnych pamiątek, wartości kultury oraz lokalnej historii.

Wystawa potrwa do 18 października br.

Na zdjęciu: autorka wystawy J. Christauskaitė.

Film video: fragment otwarcia wystawy.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com