Prawda jest nieznana, i prawdopodobnie, w obecnym stanie rozwoju gatunku ludzkiego, nigdy poznana nie będzie. Natomiast to, co stanowi najwznioślejszą cechę tego gatunku, to przyrodzony pęd do poszukiwania prawdy. Ten pęd świadczy o “uduchowieniu" naszego gatunku, wyrażonym w jego - kulturze, wszelkie zatem warunki zewnętrzne, ustroje państwowe, czy idee, wzbraniające lub tylko ograniczające prawo do poszukiwania prawdy, stają się automatycznie wrogami kultury ludzkiej. Józef Mackiewicz. Gdybym był chanem… Kultura, 1958

Jak podaje DELFI.lt, bliżej nieznana grupa osób, mianująca się komitetem strajkowym i działająca na zadanie awepelowskiej hałastry, czyni przygotowania do całkowitej dezorganizacji i kompromitacji szkolnictwa z polskim językiem nauczania, grożąc strajkami i domagając się powrotu do programów nauczania, wzorowanych na programach z czasów sowieckich, kiedy to znajomość języka litewskiego u absolwentów uczących się po polsku była daleka od poziomu, pozwalającego na robienie kariery na Litwie.

Cel tych poczynań jest do obrzydzenia znany – przed kolejnymi wyborami wystąpić w roli „obrońców polskości” i na tej zasadzie zbierać u zahukanej i zastraszanej ludności głosy poparcia. Jest to metoda niezwykle podła, bo się gra losami dzieci, losami nauczycieli, losami polskiej społeczności, świadomie i z premedytacją tworząc wokół nas wszystkich nieprzyjazną atmosferę.

I póki W. Tomaszewski, J. Kwiatkowski i M. Mackiewicz nie będą wygnani ze szkół na zbity pysk – szkolnictwo będzie słabło i upadało, bowiem coraz mniej rodziców zechce w takiej atmosferze kształcić swoje dzieci, a nauczyciele zostaną bez pracy.

Muszą to sobie głęboko uświadomić i rodzice, i pedagodzy oraz zacząć bronić szkoły  przed okupacją zorganizowanej grupy, występującej pod szyldem partii. Szkoły bez partii nie upadną. Akurat na odwrót – będą mogły normalnie realizować swoje programowe cele wychowawcze. Akcja Wyborcza bez poparcia szkół – jest zerem. Złożona z osób z półświatka i postsowieckich struktur może działać i trwać jedynie w warunkach bezprawia wobec wyizolowanej ludności, również z powodu niewystarczającej znajomości języka litewskiego.

Ciekawie, jak się w tej sytuacji zachowa aktualna władza Litwy doskonale dobrze wiedząc, że w terenie rządów Akcji Wyborczej obywatele nie mogą korzystać z szeregu podstawowych praw konstytucyjnych, a ostatnio tam nie działa również Ustawa o oświacie.

Prawna droga, jak się nam zdaje jest tylko jedna – przejęcie szkół pod opiekę Ministerstwa Oświaty i Nauki, co pozwoliłoby placówkom z polskim językiem nauczania nareszcie poświęcić się wyłącznie temu, do czego są powołane – nauczaniu i wychowaniu młodzieży.

***
W czasie jednej z kolejnych awewpelowskich akcji „na poparcie polskiego szkolnictwa” zorganizowanej przed ambasadą Węgier, DELFI.lt zamieściło fotoreportaż, przedstawiający cały przebieg „mityngu protestu”. I kto to obejrzał, to na pewno mógł się przekonać, że głos w czasie mityngu zabierali i demonstracyjnie protestowali jedynie bezżenni i bezdzietni urzędnicy i działacze Akcji Wyborczej. Z oddala,  oparty o samochód, przebieg urzędniczego mityngu i ścisłego trzymania się ustalonego scenariuszu kontrolował również bezżenny i bezdzietny wychowanek Moskiewskiej Akademii Politycznej przy KC KPZR, aktualny prezydent Związku Polaków…

Na jutro lokalne postsowieckie gadzinówki oraz prasa w Polsce informowały o autentycznym proteście rodziców, których na tym mityngu w ogóle widocznie nie było…
I tak od kłamstwa do kłamstwa, od prowokacji do prowokacji kosztem przyszłości naszej młodzieży.

Na zdjęciach: urzędnicy Akcji Wyborczej występujący w roli rodziców przed Ambasadą Węgier. Foto Delfi.lt

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com